Nie cudzołóż.

Szóste
przykazanie stoi na straży miłości czystej i nierozerwalności
małżeństwa. Domaga się złączenia sfery seksualnej z miłością do Boga i
do człowieka, zakazuje zaś posługiwania się popędem seksualnym w sposób
egoistyczny, bez liczenia się z prawem moralnym, naturą tego popędu i
dobrem człowieka.
Szóste przykazanie zachęca do rozwijania miłości doskonałej, znajdującej swój wyraz w przyjaźni i w czystej miłości małżeńskiej.
„Miłość jest... podstawowym i wrodzonym powołaniem każdej istoty ludzkiej"
Mądrości 3 rozdział
13 Błogosławiona niepłodna, ale nieskalana5,
która nie zaznała współżycia w łożu,
w czas nawiedzenia dusz wyda plon.
14 I eunuch, co nie skalał swych rąk nieprawością
ani nic złego nie myślał przeciw Bogu:
za wierność otrzyma łaskę szczególną
i dział pełen radości w Świątyni Pańskiej6.
15 Wspaniałe są owoce dobrych wysiłków,
a korzeń mądrości nie usycha.
16 A dzieci cudzołożników7 nie osiągną celu,
zniknie potomstwo nieprawego łoża.
17 Jeśli nawet żyć będą długo - za nic będą miani
i na końcu niechlubna będzie ich starość.
18 A jeśli wcześnie pomrą, będą bez nadziei
i bez pociechy w dzień sądu:
19 bo straszny jest kres plemienia grzesznego!
Wówczas Bóg powołał do istnienia kobietę i mężczyznę jako jedno ciało. Ustanowienie jedności małżeńskiej w Raju jest bardziej wiążące niż Prawo Mojżeszowe, które uwzględnia ludzką słabość, grzeszność i zatwardziałość serca. Ideałem nie jest więc możliwość rozwodu (często arbitralna), ale jedność, nierozerwalność małżeńska, która stanowi odbicie miłości Trójcy Świętej i miłości Chrystusa do Kościoła (por. Ef 5, 21nn). Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela! (Mk 10, 9).
Łatwo zgodzić się z twierdzeniem, że przykazanie to dotyka
sfery intymnej.
„To moja sprawa, przecież
nikogo nie krzywdzę”. Starają się niejako oddzielić tę sferę życia od
reszty.
Stary Testament domagał się kary śmierci za cudzołóstwo. Nie da się bowiem oddzielić sfery intymnej od zewnętrznej. To, co seksualne w nas, jest zbyt ważne, by mogło nie wpływać na resztę życia. Bałagan w łóżku odbija się na wszystkich innych dziedzinach wspólnego życia małżeńskiego. Próbując temu przeczyć, będziemy się sami oszukiwali. Takie myślenie wynika z niedoceniania seksualności. Nieraz jest ono też próbą ucieczki od problemów ze swoją płciowością. Łatwiej wmówić sobie, że nie ma problemu albo że jest on mało istotny, niż go rozwiązać.
Zostaliśmy stworzeni jako „mężczyzna i kobieta”, a pierwsze słowa,
jakie Bóg skierował do człowieka w Biblii, dotyczą naszej seksualności:
„Bądźcie płodni i rozmnażajcie się…” (Rdz 1, 28). Cudzołóstwo uderza w
to podstawowe powołanie człowieka. Burzy środowisko miłości, nie
pozwala, by życie rozwijało się w pełni.
Drugi opis stworzenia z Księgi Rodzaju podkreśla, że „mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2, 24). Grzech przeciwko szóstemu przykazaniu godzi w same podstawy człowieka i narusza tę jedność. Każdy człowiek szuka miłości, dlatego seks bez miłości, nawet w małżeństwie, jest czymś odpychającym.
Są też inne wykroczenia przeciw godności małżeństwa. Na pierwszym miejscu stawiamy tu rozwód wprowadzający nieporządek w komórkę rodzinną i w społeczeństwo.
Coraz częściej mamy do czynienia z „wolnymi związkami”. Ludzie nie chcą formalizować swojej relacji. Z jednej strony wielu uważa, że to, z kim tworzą dom i rodzinę, to ich prywatna sprawa i społeczeństwu nic do tego (nie potrzebują „papieru”).
Życie „na próbę” wydaje się bardzo rozsądne: „Żeby potem nie żałować”. Pytanie brzmi jednak: Czy można tylko na próbę stworzyć jedno ciało, nowe życie? Człowiek, żyjąc w świecie bajek na temat seksu, tak naprawdę staje się mniej zdolny do wchodzenia w dojrzałe relacje partnerskie.
Rodzi się też problem przytępionej wrażliwości, braku delikatności, a przede wszystkim oczekiwania na automatyczne rozładowanie napięć. Gdy współmałżonek używa pornografii, często jest to przeżywane co najmniej jako zagrożenie dla wierności małżeńskiej, wręcz jako jej złamanie. Ludzie w takich związkach czują się odtrąceni.
Mówienie o wierności w małżeństwie może być bolesne dla
homoseksualistów. Zmuszanie tych osób do małżeństwa mija się z celem. Osoby takie nie wybierają swej kondycji
homoseksualnej; dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie.
Powinno się traktować je z szacunkiem, współczuciem i delikatnością.Przez modlitwę i ukierumkowanie takich osób ,łaska boża potrafi uczynić cuda.Jest to wezwanie w tych czasach nie do walki z takimi osobami,ale wprowadzenie ich przez łaskę do życia w czystości seksualnej i wsparcia duchowego.
Wśród innych grzechów przeciw szóstemu przykazaniu wymienia się masturbację. Dotyczy ona seksualności i ma wpływ na obecne czy przyszłe pożycie małżeńskie. Jest to „akt wewnętrznie i poważnie nieuporządkowany”, należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne.Wpędzanie osób zmagających się z tym problemem w poczucie winy najczęściej podcina im skrzydła i utrudnia poprawę.
Intymność człowieka jest sferą delikatną.Dlatego podchodząc do tego przykazania trzeba podchodzić tak jak Jezus
Jan rozdział 8 werset 3 -11
Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co mówisz?» Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć. Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień». I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi. Kiedy to usłyszeli, wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku. Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus
: «I Ja ciebie nie potępiam. - Idź, a od tej chwili już nie grzesz!».
Bardzo prawdopodobne zatem, że Maria Magdalena doświadczała słabości i pozostawała pod wpływem złych duchów. Potwierdzają to Ewangelie, gdzie dwukrotnie znajdujemy wzmiankę o tym, że Marię Magdalenę „opuściło siedem złych duchów” (Mk 16,9; Łk 8,2)
W poprzednich częściach przestawiłam, straszliwe konsekwencje grzechu nieczystości: utratę dobrego imienia, koniec z realizacją życiowych marzeń i celów, utratę zdrowia fizycznego i psychicznego, a także ogromną cenę, jaką płacą państwa i społeczeństwa. W tej części artykułu pokażę w jaki sposób ludzie tracą zbawienie wieczne i jak grzech cudzołóstwa wpływa na ich relację z Bogiem.
Obecnie wiele osób uważa, że każdy akt cudzołóstwa jest niewinnym lub niewielkim incydentem Ludzie ci nie zdają sobie sprawy z tego, co mówią, ponieważ nie dostrzegają ogromu zła, jakim jest grzech nieczystości.
Wiele osób, które popełnia jakiś grzech, odczuwa w sobie poczucie winy.
Wynika ono ze świadomości grzesznika o złamaniu Prawa Bożego. Przez
poczucie winy i wyrzuty sumienia Bóg wzywa grzesznika, aby ten powrócił
od Niego. Są osoby, które zgrzeszyły, ale powstają z upadku i wracają do
Boga. Jednak istnieją też tacy ludzie, którzy grzesząc wmawiają sobie,
że nic się nie stało, ale Bóg przez głos sumienia mówi cały czas takiej
osobie: „To, co zrobiłeś/zrobiłaś było złe!”. Takie osoby zagłuszają w
sobie głos sumienia i nie robią nic, aby powrócić do Boga. W niektórych
przypadkach ludzie, którzy nie mogą znieść wyrzutów sumienia i poczucia
winy, uciekają w różne używki takie jak alkohol czy narkotyki. Robią to
po to, aby zagłuszyć w sobie głos sumienia. Jednak to nic nie daje,
tylko pogarsza sytuację grzesznika. Poczucie winy i wyrzuty sumienia,
które są konsekwencją grzechu, jak były, tak są i będą, dopóki grzesznik
nie nawróci się do Boga. Cudzołóstwo nie jest tutaj wyjątkiem. W USA 85% kobiet leczących się psychiatrycznie z powodu poczucia winy było seksualnie aktywnych.
Cudzołóstwo jest okropną zbrodnią i wielkim grzechem, który ściąga wielki gniew u Boga. Ten fakt potwierdza Księga Rodzaju, która przedstawia dwie straszliwe kary, będące konsekwencją grzechu nieczystości: potop zniszczył całą Ziemię z powodu cudzołóstwa oraz na Sodomę i Gomorę spadł deszcz ognia i siarki z powodu cudzołóstwa.
W 1985 roku w Los Angeles w USA było trzęsienie ziemi. Interesującym faktem tego kataklizmu jest to, że jego epicentrum była dzielnica Northridge, w której produkowano 92% pornografii w całym kraju.
W 2004 roku w Tajlandię uderzyła fala tsunami. Wiele osób ucierpiało z
powodu tego kataklizmu i zadawało sobie pytanie, dlaczego Bóg dopuścił
do takiej tragedii. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na interesujący
fakt: Tajlandia jest określana niechlubnym mianem światowego centrum
seksu.
W 2005 roku na Nowy Orlean w USA uderzył huragan Kathrina i zniszczył 2/3 całego miasta. Otóż huragan Kathrina uderzył w Nowy Orlean dokładnie na dzień przed rozpoczęciem festiwalu Southern Decadance – imprezy masowej przeznaczonej dla homoseksualistów, podczas której dochodzi do licznych szyderstw i drwin z Kościoła Katolickiego, a homoseksualna rozwiązłość jest praktykowana bez przeszkód na ulicach miasta.
Wielu teologów, świętych biskupów i doktorów Kościoła stwierdziło, że nieczystość doprowadziła do potępienia wiecznego sto razy więcej dusz niż wszystkie inne grzechy razem wzięte. Stwierdzenie, że cudzołóstwo bezpośrednio prowadzi do piekła, nie jest żadnym wymysłem, tylko faktem. Prawdę tę potwierdza Pan Jezus w kazaniu na górze wypowiadając jedno z ośmiu błogosławieństw: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą” (Mt 5,8). Wniosek z tego fragmentu Ewangelii jest jednoznaczny: kto jest czystego serca, ten będzie oglądał Boga.
„O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga.” (Ef 5,5)
„Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. Co do nich zapowiadam wam, jak to już zapowiedziałem: ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.” (Ga 5, 16-21)
„Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.” (1 Kor 6, 9-11).
„Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta. Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje. Ja, Jezus, posłałem mojego anioła, by wam zaświadczyć o tym, co dotyczy Kościołów.” (Ap 22, 14-16)
„O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym, co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te [grzechy] nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego!”( Ef 5, 3-7).
Powyższe fragmenty nie pochodzą z jakieś powieści sensacyjnej, tylko z
Pisma Świętego, które powstało z natchnienia Ducha Świętego. One
potwierdzają następującą prawdę: cudzołóstwo, jeśli za nie się nie
żałuje i nie wyznało się go w konfesjonale, prowadzi bezpośrednio doodrzucenia słów bożych,a tym samym samego Boga, który nas stworzył.
Cudzołóstwo to nie jest „prywatna sprawa” dwojga akceptujących go osób. To jest śmierć duszy i okradanie drugiej osoby z bycia dzieckiem Bożym, łaski uświęcającej i prawa do życia wiecznego. Osoby, które uczestniczą w cudzołóstwie, zabijają się duchowo i okradają się nawzajem z tego wszystkiego, co w poprzednim zdaniu napisano, a także brudzą się nawzajem tym grzechem.
Co więcej, jeden akt cudzołóstwa burzy Swiątynię czyli moje ciało i ducha oraz osobę,która w tym uczestniczy. W tym miejscu nie przesadzam. Św. Paweł w 1 Liście do Koryntian napisał: „Czy nie wiecie, żeście świątynią Ducha Świętego i że Duch Boży mieszka w was?” (1 Kor 6, 19). Apostoł Narodów uczy, że w momencie przyjęcia chrztu świętego ciało staje się świątynią Ducha Świętego, w której On sam zamieszkuje.
Cudzołóstwo może prowadzić także do opętania . Kto popełnia ten grzech otwiera Szatanowi na oścież bramę prowadzącą do duszy. Taki stan rzeczy potwierdza wielu księży egzorcystów.
Do księdza egzorcysty zgłosiła się młoda dziewczyna, która miała w sobie symptomy opętania. Kapłan zaczął ją wypytywać, czy należała lub należy do jakiejś sekty, czy miała styczność z satanizmem, czy brała udział w czarnych mszach, seansach spirytystycznych lub wywoływaniu duchów. Ku zdumieniu księdza egzorcysty ta młoda dziewczyna nie miała z tym nic wspólnego. Dodała, że jest osobą wierzącą, która uczestniczy we mszy świętej w niedzielę, w święta nakazane i w pierwsze piątki każdego miesiąca. Kapłan zaczął się zastanawiać: „Co jest?”. W pewnym momencie, pod wpływem natchnienia z Ducha Świętego, spytał dziewczynę
- Czy masz chłopaka?
- Tak, mam.
- A czy ty z nim sypiasz? - spytał ksiądz.
- Tak. On przyjeżdża do mnie w weekendy, nocuje i razem śpimy.
- A czy ty się z tego spowiadasz? - spytał kapłan.
- Proszę księdza, ja kocham jego, a on mnie i co w tym złego, że śpimy razem?
Ta młoda dziewczyna za każdym razem, kiedy się spowiadała, taiła grzech cudzołóstwa i w takim stanie duszy przystępowała do komunii świętej, nawet w pierwsze piątki miesiąca. To doprowadziło ją do opętania.
Inny ksiądz egzorcysta wyznał, że miał taki przypadek, iż młody mężczyzna odbył stosunek homoseksualny z innym mężczyzną dla żartu. Na wskutek tego „żartu” popadł w opętanie,
Te powyższe przykłady potwierdzają słowa samego Szatana, który podczas wielu egzorcyzmów wyznał, że: „Przez rozwiązłość seksualną króluję na ziemi!”.
Niedoścignionym wzorem czystości jest Matka Najświętsza. Naśladowanie Maryi i branie przykładu z Jej życia to ważny element walki duchowej i zabiegania o własną czystość. W swoich myślach, uczuciach, czynach i postawach Maryja zachowywała doskonałą czystość. Nie wchodziła w dialog z diabłem i grzechem. Jest Opiekunką dla każdego, kto chce swoje życie związać z czystością. Przychodzi z pomocą wtedy, kiedy nam brakuje sił, a kiedy potrzebna jest Boża obecność i Jej wstawiennictwo. Diabeł nie może przeciwstawić się takiej sile. Codzienna modlitwa do Matki Najświętszej wydaje się rzeczą nieodzowną w zachowaniu czystości.
Szczyt naszego życia duchowego to przyjmowanie Komunii Świętej, w której Bóg zaczyna mieszkać w nas sakramentalnie. Bycie świątynią Boga to wielkie zobowiązanie, które chroni nas przed atakami złego. Pustka po wykorzenieniu grzechu musi zostać zapełniona. Jeżeli Bóg z nami, to któż przeciwko nam?Życie chrześcijanina porównywane było przez Jezusa do ciągłego czuwania. Także w kwestii czystości czujność wydaje się kluczowa, aby nie dać się zwieść temu, co skłaniać nas może do grzechu. Brak czujności powoduje, że przestajemy zauważać ważne okoliczności i sygnały, które osłabiają naszą wolę i przygotowują do popełnienia grzechu.
Ze wszystkich sakramentów, które wnoszą realny wkład w poprawę naszego życia, szczególne miejsce zajmuje spowiedź. To dzięki niej odzyskujemy łaskę uświęcającą, a grzech nie może się w nas zakorzenić. Mimo iż grzechy przeciwko czystości często mają charakter nawrotowy to spowiedź wydaje się jedynym ratunkiem i nadzieją na to, że z nieczystością można sobie poradzić. Pomoc duchownego i szczera chęć postanowienia poprawy mogą systematycznie zmieniać człowieka i wyciągać go z rozpaczy. Walka o czystość jest walką na całe życie i 24 godziny na dobę. Bez sakramentu spowiedzi zwyczajnie nie damy sobie rady.Jak zgrzeszysz w sferze nieczystości trzeba jak najszybciej iść do spowiedzi.Jest to grzech ciężki. Maria Simma mówi, że grzechy, które zadają najwięcej bólu w czyśćcu, to grzechy przeciwko miłości bliźniego, szczególnie brak przebaczenia, nieczystość, zatwardziałość serca, wrogość. Grzechy braku przebaczenia, obmowy i oszczerstwa wymagają wyjątkowo bolesnego i długiego przezwyciężania ich konsekwencji.
Warto zaglądnąć do książki Maria Simma, Fula Horak czy też Natuzza Evolo.
Bóg dał nam wolną wolę i tylko od nas zależy wybór.My decydujemy,którą scieżką podążymy.
Zastanówmy się jak najszybciej nad swoim postępowaniem,
nigdy nie wiadomo kiedy Bóg wezwie nas do siebie. Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć.
Komentarze
Prześlij komentarz